sourcetext: https://www.eenbeetjenederlands.nl/podcast/buienradar-9292/
Yvette: Cześć wszystkim! Słuchacie „Een Beetje Nederlands”, podcastu dla uczących się języka holenderskiego. Ja mam na imię Yvette… A ja Robin. Tego lata robimy coś nowego: co dwa tygodnie pojawia się tu jeden odcinek podcastu, w którym razem opowiadamy o czymś typowo holenderskim. Czymś, dobrze znanym wszystkim Holendrom, ale komuś, kto wychował się w innym kraju, już niekoniecznie.
Robin: Dzisiejszy temat to… przydatne aplikacje.
Buienradar
R: Yvette, mamy deszczowe popołudnie, dotarłaś do studia sucha?
Y: Jasne! Oczywiście zawsze sprawdzam prognozę pogody, zanim wyjdę z domu.
R: Sprytnie. Pewnie korzystasz z aplikacji Buienradar? Czy się mylę?
Y: Pewnie.
R: W Holandii to zresztą naprawdę niezbędna aplikacja. Pogoda może się tu zmienić w każdej chwili, a to nic fajnego, kiedy pada na głowę. Buienradar istnieje już ponad 10 lat i jest jedną z najpopularniejszych aplikacji w Holandii. Jak działa? W aplikacji widać mapę Holandii, na której zaznaczone są miejsca występowania opadów lub burz. Można też zobaczyć, czy opady będą intensywne, czy umiarkowane. Bardzo przydatne, bo można się wówczas przygotować.
Y: Tak, też uważam, że to bardzo pomocne, że można to zawczasu sprawdzić. Na przykład czy za godzinę będzie padać. Dzięki temu wiem, czy mogę w danym momencie wyjść, czy lepiej chwilę zaczekać.
R: Buienradar nie jest jedyną aplikacją, która tak działa. Inne znane aplikacje pogodowe to Buienalarm i WeerOnline. Ale Buienradar był na pewno jedną z pierwszych i najpopularniejszych. W Holandii pada oczywiście bardzo często, więc zawsze rozsądnie mieć przy sobie parasol czy kurtkę przeciwdeszczową. Ale warto też zainstalować aplikację pogodową. A wiesz, co się mówi w Holandii, kiedy pada deszcz?
Y: Co takiego?
R: Dobrze dla roślin!
9292
Y: Ja chcę porozmawiać o aplikacji 9292. Używasz jej też?
R: Tak, pewnie, zawsze, kiedy muszę gdzieś jechać autobusem lub tramwajem.
Y: Nie dziwi mnie to, bo 9292 to jedna z najpopularniejszych aplikacji w Holandii. Jeśli chcesz wiedzieć, jaki środek transportu publicznego wybrać, tzn. który autobus, tramwaj, metro czy pociąg, możesz skorzystać z 9292. Ta aplikacja pomaga zaplanować trasę z punktu A do punktu B. Ale jej nazwa jest trochę dziwna. Robin, masz jakiś pomysł, skąd się wzięło „9292”?
R: Hm… Ma to związek z jakimś numerem telefonu?
Y: Tak, bardzo dobrze! Opowiem ci historię tego fenomenu. Jeszcze ponad 30 lat temu trzeba było sprawdzać u każdego przewoźnika oddzielnie, jak gdzieś dojechać, czyli planować trasę, dzwoniąc na kilka numerów. Niezbyt wygodne. Ale w 1991 roku zaszła zmiana, kilka firm podjęło mianowicie współpracę, żeby umożliwić podróżującym planowanie podróży w jednym miejscu: utworzono ogólnokrajowy numer telefonu 06-9292. Założenie było takie, że jeśli będzie można uzyskać lepszą informację na temat dojazdu z punktu A do punktu B, to wzrośnie prawdopodobnie zainteresowanie transportem publicznym. Od tego momentu 9292 ciągle się rozwija.
R: Opowiadaj!
Y: W 1999 roku powstała strona internetowa. Być może trudno to sobie wyobrazić, ale na początku była jeszcze płatna. Szybko jednak zrezygnowano z opłat. W 2000 roku pojawiła się strona ov9292.nl. „Ov” w adresie to skrót od słów „openbaar vervoer”, czyli „transport publiczny”. W 2011 roku zniknął dopisek „ov” i zostało 9292.nl. I właśnie ten adres jest nam znany dzisiaj. W 2017 roku stworzono aplikację.
R: I w ten sposób dotarliśmy do końca dzisiejszego odcinka „Een Beetje Nedrlands”. Mamy nadzieję, że pouczyliście się trochę niderlandzkiego. Do usłyszenia następnym razem!